Na końcu recenzji Podziemia pamięci złożyłam obietnicę, że nie będę wrzucać nic z powodu presji „pojawiania się w mediach społecznościowych”, bo w dobie wojny to za bardzo nie wypada. Że będę pisać tylko o tym, co naprawdę mnie porusza i wkręca.. No to mój mózg* wywinął mi numer i nagle zaczął bardzo aktywnie się wzruszać […]