która miałaby zrównoważyć patriarchalną, toksyczną wersję tego konceptu. Nie będę udawała, że jestem ekspertką w tej dziedzinie, ale film Michaela Sarnoskiego zatytułowany „Pig” bardzo mocno mi się z tą dyskusją skojarzył.
która miałaby zrównoważyć patriarchalną, toksyczną wersję tego konceptu. Nie będę udawała, że jestem ekspertką w tej dziedzinie, ale film Michaela Sarnoskiego zatytułowany „Pig” bardzo mocno mi się z tą dyskusją skojarzył.