RAPORT Z PRZESŁUCHANIA – BAṢNIA „IN PARTS MESSED UP”

Zanim przejdę do głównego tematu, mam do was takie małe pytanie: czy u was też upały oznaczają soniczną wojnę na muzykę z sąsiadami? W moim obecnym miejscu zamieszkania miały już miejsce naprawdę dziwne rzeczy: od sąsiadki puszczającej w kółko „Baby” Biebera – i mam tu na myśli CODZIENNIE PO PARĘ GODZIN W KÓŁKO – aż […]

Linki do moich rzeczy, które ukazały się gdzieś indziej niż tutaj #02

Przedstawiam listę moich tekstów (i innych rzeczy), które można przeczytać i wysłuchać poza moim blogiem/fb/instagramem/audycją. Mam nadzieję, że będzie się rozrastać 🙂

💜 Final Girls: Non possum fugere – muzyka i cisza w Portrecie kobiety w ogniu
💜 Weird Fictions Research Group: Cyborgs, Transhumans, and Posthumans in the Popular Music of 2010s
💜 Women of Noise #01: basnia. I think I’m dark by nature

ODKRYCIA: 🌱💀JONATHAN HULTÉN💀🌱

Dzisiaj chciałabym przedstawić wam coś pięknego. Wprawdzie wymaga to ode mnie wyskoczenia ze strefy komfortu i pisania o UCZUCIACH (oh noes), ale liczę, że mimo to uda mi się was zainteresować moim odkryciem. Piękno zyskuje, gdy się nim dzieli z innymi. Z Jonathanem Hulténen zapoznałam się dość przypadkowo*, poprzez przeglądanie Spotify. Część z was może […]

ROZKMINY O (NIE)STARZENIU SIĘ

[treścioostrzeżenie: trochę bardziej osobiście i chaotycznie niż zwykle, chyba] W tym roku bardzo wielu z moich kolegów i przyjaciółek kończy trzydzieści lat. Nie jestem do końca pewna, czemu utarło się, że akurat 30 to TA STRASZNA GRANICA – w tej chwili wyniki googlowania starają się mnie raczej przekonać, że nie ma się absolutnie czego obawiać. […]

TRZY WIDEORZECZY O MUZYCE I SCIENCE-FICTION (MUZYCZNIE I AKADEMICKO #09)

Wszystkie trzy filmy bardzo polecam! Jest tu jeden panel trzyosobowy, jeden wideoesej, i jeden wykład z Zooma, który został nagrany i udostępniony na YouTube. Po więcej szczegółów zapraszam poniżej 🙂 1. Fantastyczna muzyka. O inspiracjach muzyczno-literackich w science fiction Produkcje filmowe z gatunku science fiction ilustrowane są niekiedy muzyką, która niezależnie od treści niesionej przez […]

ROZKMINY: ULUBIONY ZESPÓŁ

W ramach odpoczynku od problemów większej (p*lska) i mniejszej (chorowanko) skali wróciłam ostatnio rozmyślać nad pytaniem, które w moim życiu odegrało nieproporcjonalnie wielką rolę. Może wy również macie z nim pewne doświadczenia. Chodzi mi tu o nieśmiertelne pytanie: „a jaki jest twój ulubiony zespół?” [Treścioostrzeżenie: ten tekst jest cholernie subiektywny. Tym chętniej poznam związane z tym pytaniem narracje innych ludzi 🙂 ]

MUZYKA DO CZUCIA UCZUĆ

Gdy jakiś czas temu wspomniałam, że mam „muzyczny zastój”, trochę minęłam się z prawdą. To nie jest tak, że nie słucham muzyki, czy też jej nie przeżywam. Ale wszystkie te przeżycia i odczucia wymykają się analizie i rozważaniom intelektualnym, które lubię na tym blogu uprawiać… No i przez to ciężko mi było zabrać się do pisania. Postanowiłam jednak wyjść z mojej strefy komfortu i napisać coś bardziej o odczuciach. Zobaczymy, jak to wyjdzie.
🌙 Rosa Vertov „day in day out”
🌙 Hey Hato „High”
🌙 Lavia Hart